Długo się zbierałam do tego by umieścić tutaj swój pierwszy
post. Długo myślałam nad tym co takiego tu pokazać/napisać. Postanowiłam, że
pokażę Wam to co przelewam z mojej głowy do rzeczywistości.
Oto moja pierwsza torba filcowa (są jeszcze dwie). W sumie to jestem z niej nawet zadowolona. Ale od razu
podkreślam, że jeśli ktoś chce tworzyć torebki filcowe to polecam robić takie
‘do ręki’. Ta jest do noszenia przez ramię i niestety (mogłam się tego
spodziewać) po kilku użyciach na torebce zrobiły się kuleczki, kołtunki
filcowe.. Oczywiście można próbować zgolić (zwykłą maszynką nie idzie, chyba,
że moja jest po prostu tempa ;p) i pewnie to uczynię tą specjalną maszynką do
ubrań, ale to jak już zjadę do domu.
Kwiatki nie są aż tak jaskrawe w rzeczywistości. Niestety nie posiadam dobrego aparatu do robienia zdjęć. Obiecuję, zacznę odkładać na niego. ;)
Oczywiście szycie jest wykonane ręcznie. Maszyna nie dałaby rady.
Dziękuję za uwagę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czekam na sugestie i porady.
Miło poczytać komentarze, zwłaszcza te pozytywne. :)