wtorek, 19 czerwca 2012

Czas zacząć.

Długo się zbierałam do tego by umieścić tutaj swój pierwszy post. Długo myślałam nad tym co takiego tu pokazać/napisać. Postanowiłam, że pokażę Wam to co przelewam z mojej głowy do rzeczywistości.

Oto moja pierwsza torba filcowa (są jeszcze dwie). W sumie to jestem z niej nawet zadowolona. Ale od razu podkreślam, że jeśli ktoś chce tworzyć torebki filcowe to polecam robić takie ‘do ręki’. Ta jest do noszenia przez ramię i niestety (mogłam się tego spodziewać) po kilku użyciach na torebce zrobiły się kuleczki, kołtunki filcowe.. Oczywiście można próbować zgolić (zwykłą maszynką nie idzie, chyba, że moja jest po prostu tempa ;p) i pewnie to uczynię tą specjalną maszynką do ubrań, ale to jak już zjadę do domu.

 
Kwiatki nie są aż tak jaskrawe w rzeczywistości. Niestety nie posiadam dobrego aparatu do robienia zdjęć. Obiecuję, zacznę odkładać na niego. ;)

 
Oczywiście szycie jest wykonane ręcznie. Maszyna nie dałaby rady.


Dziękuję za uwagę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czekam na sugestie i porady.

Miło poczytać komentarze, zwłaszcza te pozytywne. :)