czwartek, 31 października 2013

Halloween 2013.

Jutro Wszystkich Świętych. Pojawiamy się na grobach, modlimy i wspominamy.

Niektórzy nie uznają Halloween, a ja myślę, że miło się pobawić ze znajomymi w przebraniach. Przecież taka zabawa nie naśmiewa się ze Świąt. A dynie uroczo stroją domy.

Impreza kojarzy się z alkoholem? Prawda, ale jeśli się nie chce bądź nie może (np. choroba) to się nie pije. Nie chcesz siedzieć z pustą ręką? Weź swój ulubiony sok, wodę bądź inny napój i tematycznie go ozdób. :)
Ja wybrałam sok marchewkowy. I go lubię, a także pasował mi kolorystycznie.
Trochę papieru kolorowego, kleju, wstążki i mazak, i do dzieła. :)

Mój magiczny napój wyglądał tak:




A jeśli chodzi o przebranie to miałam z nim mały problem, bo w dzień imprezy zdecydowałam się, że idę. Przebrania jakotakiego nie było, ale nadrobiłam makijażem.

My name is Mary Wollstonecraft Shelley. Żona Frankenstein'a. ;)


W rzeczywistości lepiej to wyglądało. ;)

poniedziałek, 14 października 2013

Kolczyki part 6

Tak sobie ostatnio wspominałam moją pasję kolczykowania. I zdałam sobie sprawę, że naprawdę długo się nimi zajmowałam. Trwało to od gimnazjum aż po końcówkę liceum. Teraz wykonuję je sporadycznie i głównie z filcu. A zaprzestałam je tworzyć nie ze względu na brak pomysłów, lecz dlatego, że już miałam ich multum i nie miałam co z nimi robić. Obdarowywałam znajomych, sprzedawałam (i tu się rynek nasycił szybciutko), robiłam na zamówienie i nadal miałam ich masę. To był przyjemny okres w życiu. Takie nieodstresowanie można by też rzec. :)



Z tych poniżej (aniołki) jestem najbardziej dumna/zadowolona. Długo żałowałam, że je sprzedałam.. ;p









poniedziałek, 7 października 2013

Kolczyki part 5

Dziś wrócę do prezentacji kolczyków. Powtarzam się? To prawda, ale jeszcze kilka krotnie się to powtórzy. ;)











sobota, 5 października 2013

Filcowy ludek.

Ponad rok temu zachciało mi się stworzyć filcowego ludzika. Powstał, ale nie taki jaki był w mojej głowie, ponieważ zabrakło mi filcu. Ludek może siedzieć, stać. Pod warstwą czesanki peruwiańskiej posiada drut. U góry możemy zauważyć, że posiada drucik z którego mam zamiar zrobić kiedyś oczko by ludzika do czegoś przyczepić. Moje stworzonko nadal czeka na dokończenie, ale jeszcze nie mam pomysłu jak go "ozdobić".






wtorek, 1 października 2013

Bukiecik lizakowy i słoiczek.

Kolejny słodki bukiecik do 'kolekcji'. I kolejny raz wywołał uśmiech na twarzy. Pamiętajmy o bliskich. :)
Trochę kleju, papieru, kilka lizaków i chęci wystarczy. :)