Dziś było święto - Boże Ciało. Patrząc na dzieciaczki w albach sypiące kwiatki przypomniała mi się ich Pierwsza Komunia Święta. Dlatego dziś postanowiłam pokazać kilka zdjęć z tego jakże ważnego dnia dla dzieci.
Rozbawia mnie zdjęcie poniżej (chodzi mi o tło). :)))
czwartek, 30 maja 2013
niedziela, 26 maja 2013
Dzień Matki.
Dziś dzień Mam. Tak, więc składam Wam najserdeczniejsze życzenia: uśmiechu, zdrowia, pociechy z dzieci, spełnienia marzeń, kreatywności, a także optymistycznego patrzenia w przyszłość. :)
A skoro dziś dzień Mam - to pochwalę się moją, a raczej jej twórczością, bo uwielbiam wszystko co tworzy. :)
A ten był specjalnie dla mnie:
Chcecie więcej? Zajrzyjcie TUTAJ :)
Jaką metodą wykonane 'obrazki' - mnie nie pytajcie. Zajrzyjcie wyżej. :)
Do usłyszenia Blogowicze ;)
A skoro dziś dzień Mam - to pochwalę się moją, a raczej jej twórczością, bo uwielbiam wszystko co tworzy. :)
A ten był specjalnie dla mnie:
Chcecie więcej? Zajrzyjcie TUTAJ :)
Jaką metodą wykonane 'obrazki' - mnie nie pytajcie. Zajrzyjcie wyżej. :)
Do usłyszenia Blogowicze ;)
wtorek, 21 maja 2013
Stylizacja: spódnica w kwiaty.
Moje serce należy do klimatów ludowych i tak powstał zestaw z elementami ludowizny.
Spódnica umieszczona w talii, dodany do tego cienki, czerwony pasek, podkoszulek zielony i obowiązkowo czerwone korale. Początkowo miałam buty na koturnie, ale po przebyciu 4 km, postanowiłam zmienić je na pomarańczowe baletki. Do całości dodałam pojemną, pomarańczową torebkę.
Strój jest bardzo lekki i przewiewny, polecam takie rozwiązanie na upalne dni. ;)
Na mnie prezentowało się to tak:
Spódnica umieszczona w talii, dodany do tego cienki, czerwony pasek, podkoszulek zielony i obowiązkowo czerwone korale. Początkowo miałam buty na koturnie, ale po przebyciu 4 km, postanowiłam zmienić je na pomarańczowe baletki. Do całości dodałam pojemną, pomarańczową torebkę.
Strój jest bardzo lekki i przewiewny, polecam takie rozwiązanie na upalne dni. ;)
Na mnie prezentowało się to tak:
Chciałam by zdjęcia były klimatyczne, więc zostały wykonane w Muzeum Wsi Lubelskiej.
sobota, 18 maja 2013
Haftowane inicjały.
Nie dawno odbywały się urodziny, a za chwilę imieniny taty i w związku z tym potrzebowałam prezentu. Tatko należy do takich osób którym nigdy nic nie trzeba, a że używa szmacianych chusteczek postanowiłam właśnie takie mu sprawić. Ale by nadać im bardziej osobisty charakter postanowiłam wyszyć na nich inicjały taty.
Przyjął prezent z uśmiechem ;)
Ps. Czy wie ktoś i mógłby mi powiedzieć jak dodać u góry takie folderki w których mogłabym pogrupować swoje posty? Chciałabym by każdy kto trafi na mojego bloga szybciutko znalazł dziedzinę która go najbardziej interesuje.
Ktoś pomoże? :)
Przyjął prezent z uśmiechem ;)
Ps. Czy wie ktoś i mógłby mi powiedzieć jak dodać u góry takie folderki w których mogłabym pogrupować swoje posty? Chciałabym by każdy kto trafi na mojego bloga szybciutko znalazł dziedzinę która go najbardziej interesuje.
Ktoś pomoże? :)
środa, 15 maja 2013
Stylizacja: pomarańczowa sukienka.
Tak jak w podtytule jest napisane "Blog o wszystkim i o niczym" mogliście zauważyć, że tak właśnie dzieje się na moim blogu. To dodaję troszkę rękodzieła, pomysłów, troszkę zdjęć, jakieś miłe chwile. A więc teraz nadszedł czas na moje stylizacje.
Jak każda kobieta lubię się czasem fajnie ubrać. I tak oto postanowiłam także to Wam pokazać (może kogoś zainspiruję). Dziś tak smutno na dworze, więc dla oczu coś miłego: pomarańczowa sukienka.
Zawdzięczam ją mojej mamie, która ma to coś w rękach i szyje super. A TU blogasek mojej mamuśki. :)
Jak każda kobieta lubię się czasem fajnie ubrać. I tak oto postanowiłam także to Wam pokazać (może kogoś zainspiruję). Dziś tak smutno na dworze, więc dla oczu coś miłego: pomarańczowa sukienka.
Zawdzięczam ją mojej mamie, która ma to coś w rękach i szyje super. A TU blogasek mojej mamuśki. :)
Do tej prostej, a jakże urokliwej sukienki dodałam tylko pasek by podkreślić talię, kolczyki z kokosa, okularki, leginsy i jasne buty (by nie zdominowały całości) na niewielkim obcasie.
A na mnie prezentowało się to tak:
Ps. Wybaczcie, ale nie pomyślałam wtedy by zaprezentować strój bez chusty. :)
Pierwsza wypłata.
Dziś byłam pierwszy raz od trzech miesięcy w swojej byłej pracy (kino). I tak zebrało mi się na wspomnienia. Pamiętam jak się cieszyłam z pierwszej w życiu wypłaty. Mówi się, że takową trzeba przepić i tak też zrobiłam.. ale yerbą mate. Zakupiłam cały zestaw i wciąż się nim rozkoszuję. :)
niedziela, 12 maja 2013
Filcowa torebka do ręki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)