sobota, 30 czerwca 2012

Czas na natchnienie.

Niesamowite, że jak się ktoś wprowadza to ma mało rzeczy, a natomiast gdy się już wyprowadza (mieszkając tylko 9 miesięcy) nie może zabrać się jednym transportem. To tak apropo mojego wczorajszego powrotu do domu..
Tyle było tego wczoraj (wciąż nie mogę tego rozpakować i nie mam gdzie już chować u siebie), a przed tygodniem także gdzieś tyle wywoziłam ze stancji. Niesamowite.


Ale nie chcę już o tym bałaganie myśleć (chociaż czasami go lubię).
Poniżej kolczyki wykonane dla mojej siostry. Proste, ale efektowne. Najlepiej prezentują się przy ubraniach jednokolorowych.



I mamy wakacje, dla niektórych upragnione. W sumie, nie dla mnie ;p Chociaż mam nadzieję, że teraz moja kreatywność i wyobraźnia się odbuduje, i dzięki temu wpadną do mej głowy jakieś nowe pomysły na jakieś rękodzieło.

Trzymajcie się ;)

piątek, 22 czerwca 2012

Kokardki.

Tak sobie dziś pomyślałam "a może by tak stworzyć filcowe kokardki i zrobić z nich kolczyki?". I oto efekty mojej południowej pracy.


Co o tym sądzicie? Macie jakieś pomysły by je 'ulepszyć'? :)

wtorek, 19 czerwca 2012

Czas zacząć.

Długo się zbierałam do tego by umieścić tutaj swój pierwszy post. Długo myślałam nad tym co takiego tu pokazać/napisać. Postanowiłam, że pokażę Wam to co przelewam z mojej głowy do rzeczywistości.

Oto moja pierwsza torba filcowa (są jeszcze dwie). W sumie to jestem z niej nawet zadowolona. Ale od razu podkreślam, że jeśli ktoś chce tworzyć torebki filcowe to polecam robić takie ‘do ręki’. Ta jest do noszenia przez ramię i niestety (mogłam się tego spodziewać) po kilku użyciach na torebce zrobiły się kuleczki, kołtunki filcowe.. Oczywiście można próbować zgolić (zwykłą maszynką nie idzie, chyba, że moja jest po prostu tempa ;p) i pewnie to uczynię tą specjalną maszynką do ubrań, ale to jak już zjadę do domu.

 
Kwiatki nie są aż tak jaskrawe w rzeczywistości. Niestety nie posiadam dobrego aparatu do robienia zdjęć. Obiecuję, zacznę odkładać na niego. ;)

 
Oczywiście szycie jest wykonane ręcznie. Maszyna nie dałaby rady.


Dziękuję za uwagę ;)